Dzwonek haylodgensis

Campanula x haylodgensis ‚Plena’

Opis

Rodzina:Campanulaceae – dzwonkowate

Nasza niewielka kępkowa roślinka bardzo często wiosną lub teraz pojawia się w kwiaciarniach i supermarketach jako roślina doniczkowa. Proszę nie mylić ją z podobną rośliną będącą odmianą Dzwonka drobnego (C.cochleariifolia)  o nazwie „Elizabeth Oliver”, odmiana ta ma kwiaty nieco mniejsze i mniej otwarte niż nasz mieszaniec.
Charakteryzuje się dość wiotkimi lekko pokładającymi się pędami.

Dolne liście do 2 cm długości, okrągławe o ząbkowanych brzegach, górne liście pędowe dużo mniejsze o bardziej wydłużonym kształcie. Na szczycie pędów oraz z kątów liści wyrastają niewielkie kwiatostany. Kwiatki pojedyncze są dość duże jak na tak małą roślinkę. Największe kwiatki powstają na szczytach pędów i mierzą 2-2,5 cm średnicy. W pełni otwarte mają do 5 okółków płatków.

Występowanie

Jest to mieszaniec którego rodzicami są prawdopodobnie Dzwonek karpacki (C.carpatica) i Dzwonek drobny (C.cochleariifolia). Co do nazwiska hodowcy istnieją rozbieżności. Na pewno wiadomo jedynie, że powstał w Edynburgu w 1885 roku i pierwotny mieszaniec był rośliną o kwiatach pojedynczych, zbliżoną do dzwonka karpackiego.

Wysokość

Maksymalnie około 15 cm. Lecz kępka jest niższa z uwagi na lekko pokładające się pędy. Średnica kępki z reguły jest taka jak jej wysokość.

Termin kwitnienia

Naturalnie kwitnie od drugiej połowy lipca poprzez sierpień.

Kolor kwiatu

Jasno niebieski

Stanowisko

Jest uzależnione od tego czy hodujemy go w pomieszczeniu czy w ogrodzie. Jeśli kupiliśmy go do ozdoby pomieszczenia by długo kwitnął proszę zapewnić mu miejsce jak najjaśniejsze, ale nie bezpośrednio na słońcu.

Uprawiany w ogrodzie powinien być sadzony raczej na miejscach słonecznych przy zapewnieniu mu dostatecznej wilgoci. Jeśli mamy gleby bardzo słabe, z których woda szybko ucieka posadźmy go tak by miał słońce rano do godziny 11-tej. Będzie to jednak miało wpływ na obfitość kwitnienia.

Wymagania i pielęgnacja

Przy uprawie ogrodowej

Optymalne gleby powinny mieć odczyn obojętny w kierunku zasadowym, być przepuszczalne lecz nie wysychać zbyt łatwo. Bardzo dobrze sprawdza się w wypadku tego dzwonka mieszanie ziemi z dołka z grysem marmurowym(sklep akwarystyczny) jak również ściółkowanie gleby tym grysem. Płytko znajdujące się korzenie nie nagrzewają się, a ziemia dłużej zachowuje wilgoć. Z racji obfitości i długości kwitnienia wymaga dawki nawozów wiosną dla wzrostu i tuż przed kwitnieniem dla ładnego wypełnienia wszystkich zawiązków kwiatów. Przed kwitnieniem dajemy nawóz o ograniczonej dawce azotu bo azot promuje wzrost, a nie kwitnienie. Można wykorzystać nawóz do roślin kwitnących, którym podlewamy kwitnące rośliny doniczkowe. Zawsze możemy wygospodarować resztówkę i nim podlać kwitnącego dzwonka. Odwdzięczy się obfitością kwitnienia. Po przekwitnięciu nie musimy rośliny przycinać bo ma kwiaty płone zatem nie wiąże nasion.

Przy uprawie domowej

Tutaj od razu muszę zaznaczyć, że będziemy świadkami zasychania części pąków. Przyczyną jest wilgotność powietrza i wysokość temperatur między szklarnią, a mieszkaniem. Na pewno więcej kwiatów się rozwinie jeśli będziemy zamgławiać roślinę każdego ranka. Zamgławianie to nic innego jak opryskanie rośliny letnią wodą, ale opryskiwacz musi być tak ustawiony, że wydostające się z niego kropelki wody były tak małe, że przypominają mgłę. Nie da się tego osiągnąć jeśli wykorzystujemy erzac zamiast markowego opryskiwacza.

Na temperaturę w mieszkaniu mamy mały wpływ, lecz jeśli posiadamy pokój od wschodu to tam umieśćmy naszego dzwonka. Będzie miał wystarczającą ilość światła i stosunkowo najniższe temperatury. W północnych pokojach będzie mu za ciemno i również nie rozwinie wszystkich kwiatków. Ziemia w doniczce powinna być stale lekko wilgotna lecz unikajmy jej nadmiaru bo prawie natychmiast zareaguje gniciem korzeni. Przez cały czas kwitnienia zasilajmy roślinę nawozem do roślin kwitnących w tym wypadku dobrze sprawdzi się nawóz do pelargonii lub surfinii. Jesienią po zwarzeniu liści przez przymrozek jeśli ktoś ma garaż może pokusić się o przechowanie rośliny. Musi być jednak zapewniona przez zimę temperatura około 4 0C. Tylko w takich warunkach roślina nie podejmie zimą wzrostu. Natomiast po wznowieniu wzrostu wiosną pąki kwiatowe pojawią się jak dzień osiągnie co najmniej 16 godzin. Jeśli nie mamy takich warunków oddajmy roślinę komuś kto ma ogródek.

Mrozoodporność

Na terenie zachodnim kraju roślina uprawiana kilka lat w ogrodzie jest mrozoodporna, natomiast ta kupiona latem w pełni kwitnienia będzie wymagała lekkiego okrycia na zimę.

Rozmnażanie

Kwiaty są płone (brak pręcików), a to oznacza, że roślina nie wiąże nasion. Zatem jedynym sposobem rozmnażania pozostaje podział kępki najlepiej wczesną wiosną. Wczesną wiosną bo kwitnie latem dość długo i może nie zdąrzyć przed przymrozkami na tyle dobrze się powtórnie ukorzenić by bez strat zniosła zimę.

Choroby i szkodniki

Jak większość dzwonków to dość zdrowa roślina.

Zastosowanie

Przede wszystkim skalniaki, ale i na przodzie rabatki można z powodzeniem uprawiać. Ponieważ jest to mała roślinka można ją uprawiać w doniczce bez dna lub z dużymi otworami w dnie i na okres kwitnienia wykopywać i nie wyjmując z tej doniczki wkładać do odrobinę większej lub innego ozdobnego pojemnika i stawiać tak byśmy zawsze mieli ją w zasięgu wzroku. Po przekwitnięciu znów wkopać do ogrodu, w którym zdąży zregenerować korzenie przed zimą. Musimy jedynie pamiętać, że wykopując uszkadzamy korzenie i do czasu wytworzenia tych najcieńszych(tylko te karmią) w doniczce będzie wymagała codziennego zamgławiania by nie więdła.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

W wazonie –http://floradania.dk/

Komentarzy 11 to “Dzwonek haylodgensis”

  1. ilka Says:

    Witam, czy mogę tą roślinę hodować tylko w domu, bez przesadzania na zewnątrz? Czy trzeba ją przesadzać co roku do większej doniczki?

    • zojalitwin Says:

      Można ją hodować tylko w mieszkaniu. W zależności od terminu kwitnięcia czyli jeśli kwitła wiosną lub wczesnym latem to po zakończeniu kwitnienia przycinamy roślinkę tak by zostało około 10 cm zielonych liści. Przy okazji nadajemy jej kształt. Przez resztę czasu traktujemy jak każdą doniczkową. Wiosną powinny pojawić się pąki. Nie będzie już tak obficie kwitła, ale zawsze kwiaty będą. Tylko w marcu przesadzić do dobrej ziemi i większej doniczki a pod koniec maja zacząć zasilać nawozem do roślin kwitnących.

      • ilka Says:

        Witam, dziękuję ślicznie za odpowiedź. Chciałam tylko dodać, że dzwonka kupiłam w połowie lutego w Lidlu, już miał rozwinięte kwiaty, więc trudno mi powiedzieć kiedy zaczął się okres kwitnienia i teraz nie wiem jak długo mi będzie kwitnął, chociaż widzę dużo zielonych kulek, z których mam nadzieję rozwiną się kwiatki. Niestety to prawda co Pani pisze o usychaniu kwiatków, zaczęłam zamgławiać roślinkę, zobaczymy czy to pomoże. Z góry dziękuję za odpowiedź.

  2. ilka Says:

    Niestety wszystkie pąki w mojej roślinie nadal usychają mimo tego, że zamgławiam roślinę każdego ranka 😦 zaczęłam nawet zamgławiać ją wieczorem. Stoi na wschodnim oknie. Staram się o nią dobrze dbać a ona mimo tego marnieje w oczach, do tego liście też usychają 😦 Jak często mam ją nawozić (raz na tydzień na dwa?)

    • zojalitwin Says:

      Najprawdopodobniej nic nie da się zrobić. To nie Pani wina tylko ogrodników. Wypędzili roślinkę na bardzo wczesny termin bo wiedzieli, że ludzie spragnieni kwiatów to kupią. Proszę zaprzestać jakiegokolwiek zamgławiania. Sprawdzić zdrowego listka pod światło jeśli jest cały zielony a nie w jasne kropki to znaczy że nie ma przędziorka. Jeśli ziemia nie jest ani zalana ani przesuszona pozostaje to co napisałam wcześniej. Nawożeniem w tej chwili już nic nie da się zrobić. Można obciąć wszystkie kwiaty i pąki, roślinę przesadzić do świeżej ziemi usuwając w miarę możliwości jak najwięcej starej i zacząć normalną uprawę. Po 2 miesiącach zacząć zasilać. Jest duża szansa, że roślinka latem zakwitnie. Niemniej trzeba wiedzieć, że w warunkach domowych tak masowego kwitnienia nie uda się nigdy uzyskać.

  3. Ktoś... Says:

    Witam. Moja roślinka niestety zwiędła. Nie wiem dlaczego, jak przecież stoi na wschodnim oknie, zamgławiam ją codziennie rano. Jest całkiem wyschnięta, zwiędła 😦 Bardzo proszę o pomoc. Jak przywrócić ją do życia? 😦

    • zojalitwin Says:

      Jeśli całkiem zwiędła to już po ptokach. To niekoniecznie musi być Pani wina.Rośliny wypędzone czasem tak właśnie reagują.

      • ilka Says:

        Za to moja roślinka też wyglądała na uschniętą, bynajmniej stało się to ze wszystkimi kwiatkami. Przesadziłam ją do innej doniczki i wystawiłam na dwór, po wielu tygodniach zaskoczyła mnie mnóstwem kwiatków i dalej ich przybywa.

      • zojalitwin Says:

        Gratulacje, widocznie korzenie były sprawne i ta bylina zafundowała sobie mały okres spoczynku po czym powróciła do życia. Tak się zdarza z roślinami pędzonymi.

  4. Anonim Says:

    Moja ,kupiona w sierpniu i przesadzona do ogródka z początkiem września zanikła.Dlaczego?Czy to normalne? Na spoczynek zimowy chyba za wcześnie.
    Czy mogę mieć nadzieję, że w przyszłym roku wyrośnie od nowa?

    • zojalitwin Says:

      To bardzo prawdopodobne, że już z niej nic nie ma. Lepszym rozwiązaniem byłoby przetrzymanie w doniczce do wiosny i wówczas posadzić. Rośliny normalnie uprawiane nie kwitną aż tak intensywnie. Są stosowane różne zbiegi by coś takiego uzyskać. Odbywa się to kosztem odporności rośliny.
      Istnieje szansa, że jeśli korzonki przejdą do ziemi i dobrze się w niej zakorzenią, Pani na zimę zabezpieczy roślinę odwróconą doniczką to jest szansa, że wiosną coś się pojawi. Jeśli coś się wiosną pojawi to proszę corocznie okrywać późną jesienią. Ja raz nie nałożyłam doniczki i zmarzła.


Dodaj odpowiedź do zojalitwin Anuluj pisanie odpowiedzi