Nomocharis

©

©Nomocharis aparta

 

Opis

Rodzina: Liliaceae – liliowate

Z botanicznego punktu widzenia Nomocharis to roślina leżąca między liliami, a szachownicami. W przyrodzie naliczona na razie 7 gatunków lecz zapewne nie jest to wszystko bo stosunkowo niedawno odkryto kolejny gatunek. Informuję także, że rośliny tego gatunku łatwo jest zapylić pyłkiem innego gatunku więc często w sprzedaży nie ma czystego gatunku lecz już hybryda nawet jeśli dopiero w pierwszym pokoleniu więc ma sporo cech dominującego gatunku. Takie hybrydy jeśli dokonywane są świadomie określa się mianem ‚Nomocharis x finlayorum’. Jeśli w ogródku mamy co najmniej 2 gatunki lub gatunek i hybrydę, ewentualnie 2 hybrydy to z nasion naprawdę nie wiadomo co otrzymamy w kolejnych latach.

Od razu uprzedzam, że opisywane rośliny nie są dla początkujących ogrodników. Ponieważ są to rośliny wysokogórskie wymagają wielu starań by na nizinach nie były kwiatami rocznymi ginącymi pierwszej zimy i to wcale nie z powodu zimna. Ponieważ ich miejsce pochodzenia jest takie samo więc i uprawa podobna. Na podstawie tego najłatwiejszego gatunku(jego dolny zasięg występowania schodzi najniżej więc stosunkowo najłatwiej poradzi sobie z warunkami panującymi na nizinach) omówię sposób uprawy tych roślin. Jeśli mimo starań nie uda nam się utrzymać tej rośliny, nie wydajmy pieniędzy na zakup cebul innego gatunku.

 Cebula żółtawobiała, owalna o mięsistych łuskach, ogólnie podobna do cebuli lilii tylko znacznie mniejsza. Jej średnica to maksimum 2,5 cm i do 2 cm wysokości. Z tej niewielkiej cebulki wyrasta wiosną dość sztywny pęd o skrętoległym ulistnieniu. Liście przeważnie lancetowate o długości do 5,5 cm i 1,2 cm szerokości. Kwiaty mają tzw. niezróżnicowany okwiat czyli w kwiatku nie występuje podział na kielich i płatki korony. By nie wdawać się w szczegóły to co botanicy nazywają działkami my po prostu nazwiemy płatkami. Płatki są ułożone jakby w 2 okółkach po 3 płatki każdy. Kształt zewnętrznych płatków jest nieco różny od kształtu płatków wewnętrznych. Te wewnętrzne są bardziej szeroko jajowate. Kwiaty wyrastają na stosunkowo krótkich szypułkach z kątów górnych liści i jest ich zazwyczaj 6 sztuk. Owocem jest owalno-jajowata torebka zawierająca oskrzydlone nasiona.

Inne gatunki jakie możemy znaleźć w uprawie. Wybaczcie że nie zamieszczam zdjęć, ale by być pewnym że jest to gatunek, a nie już hybryda potrzebne są dobrze widoczne pylniki i słupek. Zdjęcia z netu tego nie umożliwiają. Nie chcąc popełniać błędów w oznaczeniu wolę nie sugerować się podpisami pod zdjęciami z netu. Tym bardziej, że wiem jakie zamieszanie panuje w nazewnictwie wśród posiadaczy cebulek czy to amatorów czy producentów.

Nomocharis basilissa – 1925 r. Cebulka owalna, mała o lancetowatych mięsistych łuskach. Wysokość do 90 cm . Liście naprzemianległe, jajowate do lancetowatych około 9 cm długości. Kwiaty od 1 do 5 na pędzie, o zwieszających się główkach. Szerokich i postrzępionych płatkach wewnętrznych i znacznie węższych o falistym brzegu płatkach zewnętrznych. Płatki w środkowej części mają wiele wiśniowo-czerwonych plamek przy czym znacznie ich więcej na płatkach wewnętrznych. Kwitnie lipiec – sierpień. Występuje w Chinach i północnej Birmie.

Nomocharis farreri – 1928 r. Cebulka owalna raczej mała do 2 cm średnicy i niecałe 2 cm wysokości w prawie białym kolorze. Wysokość pędu do 75 cm Liście w górnej części okółkowe w dolnej skrętoległe do 9 cm długości dość wąskie około 1 cm. Kwiatów na pędzie najczęściej jeden czasem dwa. Kolor najczęściej różowy lub różowo-biały. Zewnętrzne płatki o całym brzegu i bardzo wąsko eliptyczne, natomiast wewnętrzne bardzo szerokie o płytkich frędzelkach i gęsto cętkowane. Kwitną w czerwcu lub lipcu. Pochodzenie to Chiny i północna Birma.

Nomocharis meleagrina – 1898 r. Cebulka biaława, jajowata dość duża bo do 3 cm średnicy i prawie tyleż wysokości. Wysokość pędu do 100 cm. Liście od 5-8 sztuk w okółku o długości do 11 cm i często ząbkowanym brzegu. Kwiaty od 1 do 4 sztuk o zwieszonych główkach. Kształt tych kwiatów to jakby 2 trójkąty nałożyć na siebie i przesunąć o 45 0. Dla botaników jest ważne że wewnętrzne płatki są 1,5 raza dłuższe niż szersze bo inny gatunek ma płatki wewnętrzne tylko nieco dłuższe niż szersze. My potraktujmy to raczej jako ciekawostkę. Wewnętrzne płatki o dość długich frędzelkach. Kwitnie czerwiec – lipiec. Rośnie na skraju lasów jodłowych w Chinach.

Nomocharis pardanthina – 1889 r. Cebulka owalna raczej mała do 2 cm średnicy i niecałe 2 cm wysokości w prawie białym kolorze. Wysokość pędu od 45 nawet do 90 cm. Liście skrętoległe w dolnej części pędu i okółkowe w górnej. Kwiaty do 10 sztuk na pędzie o średnicy do 8 cm. Zewnętrzne płatki na ogół bladoróżowe i całobrzegie, natomiast wewnętrzne mają frędzelkowaty brzeg z tym, że im bliżej centrum tym dłuższe te frędzelki i tym więcej cętek. Kwitnie w czerwcu i na początku lipca.

Nomocharis saluenensis – 1919 roku. Cebulki prawie kuliste o średnicy około 2,5cm w prawie białym kolorze. Pęd wysokości do 90 cm o liściach skrętoległych. Kwiaty do 7 sztuk na pędzie w kolorze biało-różowym z ciemną plamą u nasady płatków. Ich kształt jest trochę różny bo o wąsko eliptycznych płatkach. Kwitnie dość długo bo od końca czerwca do początków sierpnia. Pochodzi z Chin, północnej Birmy i północnych części Indii.

Jest jeszcze kilka innych gatunków, ale rzadziej można je znaleźć w ogrodzie, a część w ogóle jest nieuprawiana. W tym miejscu muszę jeszcze dodać, że systematyka tych roślin nie jest jeszcze do końca ukształtowana. Jedni systematycy klasyfikują część z przytoczonych gatunków jako tyko formy innych. Ja wybrałam ten sposób bo łatwiej jest zapamiętać.

Występowanie

Nasz gatunek pochodzi z przyleśnych łąk górzystych części Chin i północnej Birmy. Najczęściej jest to wysokość co najmniej 3000 metrów nad poziom morza.

Wysokość

Od 25 do 50 cm.

Termin kwitnienia

Czerwiec-lipiec.

Kolor kwiatu

Najczęściej różowy z kasztanowymi plamami oraz szkarłatnymi cętkami w środkowej części kwiatu.

Stanowisko

W naturalnym miejscu to skraje lasów i zarośla bambusowe, a także otwarte łąki przyleśne. Zatem otrzymują dużo światła. Pamiętajmy jednak że to jest 3000 metrów. Jak byśmy nie mieli ciepło to na takiej wysokości jest chłód. I to jest pierwsza trudność w uprawie, bo jak na nizinach znaleźć bardzo widne, ale i chłodne miejsce. Zanim kupimy cebulki i wydamy sporo kasy zastanówmy się czy mamy takie miejsce. Oczywiście zawsze będzie to kompromis i w naszym kraju jest to wystawa typowo wschodnia, gdzie słońce jest do 10-tej. Po tej godzinie nie powinno już być słońca, ale nie może tam być ciemno. Czyli nie może tego miejsca ocieniać żaden budynek, żadne drzewo o mocnej koronie.

Wymagania i pielęgnacja

Gleby powinny być typu leśnego czyli bardzo przepuszczalne, ale o bardzo dużej ilości próchnicy i od lekko kwaśnych do kwaśnych. Zatem gleby o odczynie obojętnym mało się nadają. Ich uzdatnianie kwaśnym torfem da się przeprowadzić tylko w momencie sadzenia cebul bo posadzone cebule nie lubią ruszania ich przez lata, a podsiąkająca wapienna woda zmieni nam odczyn i zakwaszanie od góry nic nam nie da lub na bardzo krótką metę. Jeśli do tego dodamy jeszcze że ziemia w okresie wegetacji powinna być stale delikatnie wilgotna i jak najchłodniejsza to zaczyna się robić ciekawie. Gwoździem do trumny dla większości amatorów tych pięknych roślin jest staranie się by powietrze zawierało jak najwięcej wilgoci. I to wszystko nie w szklarni lecz w zwykłym ogrodzie. Piszę o tych wymaganiach by uzmysłowić wszystkim jak wielkie trudności trzeba pokonać by cieszyć się pięknem roślin wysokogórskich na nizinach. Miejsce sadzenia już znaleźliśmy, glebę mamy lekko kwaśną i z lasu przynieśliśmy duużo na wpół rozłożonej ściółki. Wszystko to razem przekopaliśmy Mamy zatem chłodne miejsce i dobrą ziemię. Późną jesienią w czasie raczej suchej pogody sadzimy cebulki na standardową głębokość czyli trzykrotną wysokość cebulki. Po posadzeniu od południowej i zachodniej strony ustawiamy spory kamień. Będzie on nam ocieniał miejsce posadzenia sprawiając że temperatura podłoża nie będzie latem tak bardzo się nagrzewać. Dodatkowo ściółkujemy to miejsce najlepiej trocinami. Na okres zimy warstwa trocin powinna być dość gruba. Na wiosnę nie powinna przekraczać 3 centymetrów. Czyli trzeba część ściółki usunąć. I teraz dochodzimy do kolejnego problemu. I to chyba najważniejszego. W górach jak zamarznie to trzyma nieprzerwanie aż do wiosny. Czyli cebulki mają raczej sucho. Na nizinach roztopy mogą wystąpić kilkakrotnie i nawet na przepuszczalnej ziemi może się okazać, że wody jest zbyt dużo i przy rozmarzniętej ziemi cebulki wygniwają. Zatem nie niska temperatura, a nadmiar wody w zimie jest najgorszym wrogiem. Warto się zabezpieczyć. Można postawić do góry dnem jakieś plastikowe wiadro, nadgryzione akwarium, pęknięte pudło po zabawkach dla dzieci, pięciolitrowa butelkę bez dna. Wówczas ziemia w tym miejscu dostanie tyle wody ile będzie wynikało z podsiąkania, a nie dostanie tej z góry. Trzeba jednak zaznaczyć, że i tak może jej być zbyt dużo. Bywają przecież u nas zimy w czasie których więcej leje niż pada śniegu. Miejmy to na uwadze. W sytuacji ostrych mrozów lecz braku śniegu warto na miejscu gdzie posadziliśmy cebulki położyć gruby płat styropianu przyciskając go cegłami do podłoża. Ziemia w górach nie przemarza zbyt głęboko bo chroni ją wysoka warstwa śniegu i o tym też trzeba pamiętać. Stąd w literaturze można spotkać się z określeniem niepełnej mrozoodporności tych roślin.

Mrozoodporność

Przy braku okrywy śnieżnej lub jej niewielkiej wysokości trzeba cebulki chronić przed mrozem, jako że ich wytrzymałość to tylko około -10 0C. Równie ważną jest ochrona przed nadmiarem wody w czasie zimowych roztopów.

Rozmnażanie

Ponieważ rośliny nie znoszą częstego wykopywania poza tym podział tak małych cebulek jest dość ryzykownym przedsięwzięciem, dlatego wysiew nasion pozostaje głównym sposobem rozmnażania. Wysiewamy nasiona świeże – to ważne, raczej jesienią zabezpieczając wysiewy. Wysiewy wiosenne trzeba poddać stratyfikacji bo inaczej mogą kiełkować do 6 miesięcy. Wysiewamy je do doniczek tak by uniknąć pikowania. Nasiona są na tyle duże, że łatwo je poukładać w pięciocentymetrowych odstępach. Jeśli z jakiś względów posiejemy gęściej pikujemy młode siewki pojedynczo do doniczek o 9 cm średnicy, w których powinny pozostać do 2 sezonów. Dopiero wiosną trzeciego po minięciu okresu przymrozków wysadzamy je na miejsce stałe.

Choroby i szkodniki

Problemem jak u większości liliowatych je poskrzypaka liliowa. Z chorób w mokre lata może pojawić się szara pleśń przede wszystkim na liściach.

Uwagi

Nazwa rodzaju ”Nomocharis” pochodzi od dwóch greckich słów νόμο (nomo – prawo, łąka) i χάρης (charis – łaska, piękno). Które określenia przyszły odkrywcy na myśl nie wiadomo, ale oba doskonale oddają rzeczywistość.

Nasz gatunek został znaleziony, opisany i trafił do uprawy w 1925 roku.

Pierwszym odkrywcą była misjonarz francuski J.M. Delavay. Opisał Nomocharis pardanthina w 1889 roku. Jednak dopiero w 1914 roku, kiedy zakwitły w Royal Botanic Garden w Edynburgu egzemplarze wyhodowane z nasion zebranych przez George Forrest, ogrodnicy zainteresowali się tą rośliną.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Aperta cebula –http://sanyasou.blogzine.jp/2004/2009/03/nomoc.html

Aperta siewki i cebulki – http://sanyasou.blogzine.jp/2004/2008/05/post_24d2.html

Siewka –http://helenstrdgrd.blogspot.com/2011/06/nomocharis-fjarilsliljeslaktet.html

Nasiona – http://www.pacificbulbsociety.org/pbswiki/index.php/Nomocharis