Sasanka zyczajna

Pulsatilla vulgaris

Opis

Rodzina: Ranunculaceae – jaskrowate.

Ze względu na swe jedwabiste owłosienie jest to roślina dekoracyjna od momentu wschodów aż do zaschnięcia liści.

Pod ziemią roślina posiada silne i rozgałęzione kłącze z którego wyrasta kilka łodyg. Liście tzw. odziomkowe czyli wyrastające bezpośrednio z ziemi i w zależności od podgatunku pojawiają się przed, po lub w czasie kwitnienia. Dopiero w pełni lata są całkowicie rozwinięte. Są dwu- lub trzykrotnie pierzastodzielne i jedwabisto owłosione. Kwiaty pojedyncze na każdej łodydze.

Owocem jest bardzo dekoracyjna niełupka.

W ogrodach hobbystów można zobaczyć sasanki alpejskie, wiosenne, dzwonkowate, albańskie, gruzińskie, otwarte. Z reguły wytwarzają mniej nasion, ale warto podejmować próby ich rozmnożenia.

W naturze, oprócz sasanek zwyczajnych, rosną także łąkowe, wielkie, słowackie. Te ostatnie wydają niekiedy ponad 100 kwiatów

Występowanie

W chwili obecnej to gatunek uprawny. Wcześniej występowała w kraju w warunkach dzikich lecz została wytępiona

Wysokość

Od 30 do 60 cm.

Termin kwitnienia

Od końca marca do końca maja w zależności od odmiany i panujących temperatur.

Kolor kwiatu

Niebiesko-fioletowe, białe i czerwone.

Stanowisko

W pełnym słońcu.

Wymagania

Sasanki dobrze rosną na szybko nagrzewających się, piaszczystych, próchniczych glebach, raczej suchych, o odczynie obojętnym lub zasadowym. Przy cięższych glebach przed sadzeniem należy wymieszać ją z grysem wapiennym w stosunku pół na pół.

Po kilku latach bryła korzeniowa ulega nadmiernemu zagęszczeniu, należy ją wówczas wykopać i przerzedzić.

Mrozoodporność

W pełni mrozoodporna.

Rozmnażanie

Wysiew nasion – trzeba jednak pamiętać, że rośliny z nasion nie powtarzają cech rośliny matecznej.

Niejednokrotnie zdarzyło ci się kupić nasiona sasanek, wysiać je i nie doczekać się ani jednej roślinki. Dzieje się tak dlatego, że nasiona sasanek szybko tracą silę kiełkowania. Trzeba je zebrać w odpowiednim momencie i najlepiej niezwłocznie wysiać. Najbardziej odpowiedni moment to ten, kiedy puszki nasienne jeszcze nie są zupełnie zaschnięte, co rozpoznasz po słomkowo-zielonkawym zabarwieniu i po tym, że można je dość łatwo oderwać od słupka. Nie czekaj więc, aż same zaczną odpadać, bo wówczas zwykle są już za suche, ale też nie odrywaj ich siłą.

Drugi warunek dobrego wykiełkowania sasanki to przykrycie nasion cienką warstwą piasku. Wystarczy warstwa 2-3-milimetrowa i uciśnięcie jej styropianową packą. Nie przejmuj się, że niektóre nasionka będą wystawać spod tej cienkiej okrywy, bo przecież w naturze sasanka wysiewa się sama i nasionka kiełkują na powierzchni ziemi.

Nasiona wysiane do skrzyneczki powinny wykiełkować przed jesienią. Na zimę siewki znikną z powierzchni podłoża, ale na wiosnę znów wyjdą. Poczekaj do maja aż podrosną i przepikuj je na takie miejsce gdzie spokojnie mogą doczekać kwitnienia, czyli do wiosny kolejnego roku.

Niektórych gatunków nie można rozmnożyć z nasion.

Za przykład niech posłuży sasanka otwarta (Pulsatilla patens) o żółtym zabarwieniu kwiatów. Możesz podjąć próbę podzielenia kępki, jednak musisz to robić bardzo ostrożnie, gdyż te rośliny mają korzeń palowy, a części, które ewentualnie można oderwać, ściśle do siebie przylegają i łatwo je uszkodzić. Staraj się oddzielić sadzonkę z kawałkiem grubego korzenia i chociaż z kilkoma mniejszymi korzonkami. Potem skróć liście i posadź w inspekcie, częściowo ocienionym. Oddzielając kawałki rośliny od szyjki korzeniowej, zawsze ryzykujesz utratą rośliny matecznej, albo zmarnowaniem sadzonek, bo sasanka nie lubi przesadzania.

Choroby

Mało podatna na choroby

Uwagi

Roślina posadzona do doniczki może być przyspieszana i stanowić dekorację stołu wielkanocnego.

Komentarzy 11 to “Sasanka zyczajna”

  1. Krzysiek Says:

    Nie rozumiem dlaczego nie można rozmnożyć sasanki otwartej z nasion? Jeżeli chodzi o fioletową formę to da się jak najbardziej, a forma żółta to także roślina naturalnego pochodzenia, nie krzyżówka czy jakiś ogrodowy mutant, więc również produkuje pełne nasiona. Niemożność mogłaby wynikać z braku umiejętności, a nie faktycznej płonności nasion.

    • zojalitwin Says:

      Przyczyna prozaiczna. Roślina jest znalezionym naturalnym mutantem. Zatem by otrzymać taką samą roślinę trzeba by było użyć takiej samej kombinacji genów, warunków klimatycznych itp. a tego nikt nie wie. Pozostaje rozmnażanie przez podział – przy uprawie amatorskiej lub metodą kultur tkankowych – w warunkach produkcyjnych.

  2. Krzysiek Says:

    Pozwolę sobie jeszcze raz podyskutować tutaj na ten temat, choć wolałbym zdecydowanie prywatnie prowadzić takie dyskusje. Chciałbym uściślić, że wszystko co w naturze można spotkać są to naturalne mutacje, które się w jakiś sposób utrwaliły. Tak powstają nowe gatunki, podgatunki, odmiany i formy. Dzięki mutacjom, drobnym i stopniowym, bądź dużym i skokowym. Sasanka otwarta żółta jest zaklasyfikowana jako podgatunek, bądź forma barwna pewnego podgatunku, zależy jak kto znajdzie. Natomiast jest to tak samo płodny gatunek jak odmiana żółta sasanki alpejskiej Pulsatilla alpina ssp. apiifolia. Czasami mieszance dwóch gatunków mogą być niepłodne, ale chyba nie u sasanek. Mam mieszańca P. slavica x P. grandiflora, kwitnie, owocuje i się sieje, choć mizernie.

    Pisząc, że ta żółta sasanka jest pochodzenia naturalnego miałem na myśli, że w naturze posiada normalne populacje, choć jest to raczej odmiana endemiczna (nie pamiętam skąd dokładnie, tylko, że głównie w Rosji). Jeżeli posiada Pani tą sasankę to, polecam spróbować wysiać. Nie będzie to łatwe, gdyż ogólnie sasanka otwarta jest trudna do skiełkowania. Świerze nasiona, w piasku z torfem (3:1 lub 3:2), półcień, umiarkowana wilgotność, najlepiej czymś przykryć. Wzejdą.

    Mam ją od roku, pierwsze kwiaty obciąłem, bo była świeżo po transporcie, ale w tym roku definitywnie będę ją siał. (O ile zakwitnie)

  3. Gosia Says:

    W tym roku po raz pierwszy kupiłam sasankę. Nie mam ogrodu więc uprawiam wkiaty na balkonie. Sasanka miała 5 kwiatków, które już przekwitły. Czy jest szansa, że zakwitnie znowu? I czy mogę zostawić ją na zwenątrz do przyszłego roku?

    • zojalitwin Says:

      Ponownie nie zakwitnie. Za chwilę pojawią się równie dekoracyjne owocostany. Kiedy będą zasychać zebrać nasiona. W skrzynce jej się nie da utrzymać, chyba że jesienią okryje pani skrzynkę przyciętymi płatami styropianu dając od dołu dwa płaty. Można ich nie kleić w kształt korytka tylko obwiązać sznurkiem wzdłuż i w poprzek tak by chwycić wszystkie boki. W razie solidny mrozów przykryć też górę. W ciepłe dni gdzieś koło lutego odrobinę podlać. Powodzenia.

  4. Gosia Says:

    Czy jesli przesadze rosline do gruntu jast szansa, ze przetrwa zime bez okrywania?

  5. Renia Says:

    Pani Zoju,
    jestem zakochana w sasankach i będę robić z nich obwódkę rabaty półcienistej. Po przeczytaniu Pani porad udało mi się wysiać sasanki i nawet sporo ich wzeszło. ( wcześniej tzn. z torebek kupnych nie wzeszło nic). Siewki są małe i w doniczkach. Moje pytanie dotyczy jak je przechować przez zimę: zadołować? do garażu? zostawić na wierzchu jak stoją?
    Z góry dziękuje.

    • zojalitwin Says:

      Proszę przekopać kawałek ziemi i w przekopaną zadołować rośliny. Przekopujemy po to by napowietrzyć ziemię która wówczas ma bardziej jednolitą temperaturę i niezbędne do dobrego powietrze przy korzeniach. Ponieważ rośliny wysiała Pani w doniczki więc na zimę proszę je nakryć np plastikowym koszyczkiem po kiwi. On w denku ma otwory więc w czasie ciepłych dni będzie wymiana powietrza. Przykrywamy by zmniejszyć ilość wody opadowej, która z doniczki ma utrudniony odpływ, a to grozi zagniwaniem korzeni. Potem wystarczy delikatny mróz i siewki wypadną. Przykrywanie czymś przezroczystym jest wygodne, od razu widać czy trzeba interweniować czy nie. Jeśli mocno zaparowało a utrzymuje się dość wysoka temperatura można pod brzeg podłożyć patyczek grubości palca by ułatwić wymianę powietrza. Zrobi się chłodno to patyczek zabieramy. jeśli ogródek jest blisko i można wyskoczyć z domu oczywiście na suchy i ciepły dzień można okrycie zdjąć i nałożyć wieczorem.

  6. Iwona Makuła Says:

    Pisze Pani „Po kilku latach bryła korzeniowa ulega nadmiernemu zagęszczeniu, należy ją wówczas wykopać i przerzedzić.” – o jakiej porze roku należy wykonać ten zabieg i prawdę mówiąc nie za bardzo rozumiem jak należy „przerzedzić” korzeń – powycinać jego część?

    • zojalitwin Says:

      Po prostu roślina zaczyna marniej kwitnąć lub może wypaść trzeba roślinkę wykopać podzielić i takie kępki posadzić obok siebie by wiosną robiły znów duże wrażenie. Po przekwitnięciu rośliny można to zrobić aż do początku września.


Dodaj komentarz