Hibiskus bagienny

©

©Hibiscus moscheutos

Opis

Rodzina: Malvaceae – malwowate

Jest to hibiskus bylinowy o licznych najczęściej czerwonawych pędach. Są one wzniesione i dość sztywne niemniej liczne duże liście oraz ciężkie pąki powodują, że roślina ma wygląd raczej rozpierzchły.

Liście duże bo do 20 cm długości o zmiennym wyglądzie. Dolne liście często trzyklapowe, a górne najczęściej oszczepowate. U gatunku soczyście zielone z wierzchu i delikatnie omszone od spodu. Głównym walorem zdobniczym są ogromne kwiaty. Są one pięciopłatkowe. Poszczególne płatki spiralnie zachodzą na siebie. Słupek ma długą szyjkę na której umieszczone są żółtawe pylniki. Sama szyjka zakończona jest pięciokrotnym znamieniem. Średnica kwiatów u gatunku przekracza 15 cm. Ponieważ kwiaty licznie są oblatywane przez motyle i inne owady więc prawie każdy kwiat jest zapylony i szybko zaczyna rosnąć zalążnia tworząc w konsekwencji duży mieszek z licznymi nasionami.

Na naszym rynku ogrodniczym coraz rzadziej można kupić roślinę gatunkową, a z uwagi na fakt że większość mieszańców tworzona jest w strefach cieplejszych niż nasza, decydując się na zakup bardzo dokładnie sprawdźmy wymagania naszej odmiany. Po zimie bowiem możemy tej odmiany już nie mieć.

Dla zorientowania się w odmianach warto kliknąć na ten link http://www.daytonnursery.com/encyclopedia/perennials/hibiscus.htm Nie oznacza to, że wszystkie te odmiany dostaniemy u nas, ale wiedzmy co możemy mieć. Jeśli jeszcze mamy przeglądarkę Chrome to mamy i gotowe tłumaczenie tekstu. Przeglądając te odmiany pamiętajmy, że to co trafia do handlu ma już co najmniej kilka lat zatem w innym miejscu możemy spotkać jeszcze nowsze odmiany.

Występowanie

 Na załączonej mapce pokazane są poszczególne stany w których gatunek występuje. Zawsze jednak są to tereny w pobliżu mniejszych i większych rzek i na mokradłach.

Wysokość

Gatunek może dorosnąć do 2 metrów. Mieszańce są z reguły niższe. O jednym jednak musimy pamiętać kupując roślinę w doniczce. Producenci dla poprawy krzewienia oraz by roślina miała niższy wzrost stosują środki skarlające (podobnie jak w doniczkowych chryzantemach). Taka roślina posadzona do gruntu w kolejnym roku może być znacznie większa i o mniej zwartym pokroju.

Termin kwitnienia

Najczęściej jest to dopiero sierpień. Ponieważ kwiaty wyrastają systematycznie (wraz ze wzrostem pędu) w kątach górnych liści to koniec kwitnienia przypada na pierwsze przymrozki. Pojedynczy kwiat kwitnie tylko maksimum 1-2 dni, ale to systematyczne pojawianie się kolejnych pąków powoduje, że kwitnienie jest tak długie. Hibiskus jest bardzo wrażliwy na temperaturę i jeśli mamy ciepłe, słoneczne lato może nam zakwitnąć już w końcu lipca. Także usuwanie przekwitłych kwiatów  wraz z całymi torebkami(by nie tworzyły się nasiona) bardzo pozytywnie wpływa na jakość kwitnienia.

Kolor kwiatu

Gatunek ma kwiaty białe z głębokim karminowym środkiem lub lekko różowe z takim samym środkiem. Mieszańce mają odcienie od czystej bieli przez różowy do głębokiej czerwieni. Są także kwity cieniowane dwoma kolorami.

Stanowisko

Najlepiej rosną i kwitną posadzone w pełnym słońcu.

Wymagania i pielęgnacja

Optymalne warunki to gleba przepuszczalna, zasobna, dobrze utrzymująca wilgoć o odczynie od lekko kwaśnego do obojętnego. Przy stanowisku słonecznym wyzwaniem jest utrzymanie wilgotności gleby na właściwym poziomie. Nowo posadzone rośliny zanim się zadomowią powinny być latem podlewane. Już ubiegłoroczne dość dobrze poradzą sobie w standardowych warunkach z uwagi na ich mięsiste korzenie. Niemniej trzeba wiedzieć, że braki wody powodujące przywiędnięcie liści doprowadzą do żółknięcia i opadania dolnych liści przez co krzew traci na atrakcyjności. Dłużej utrzymująca się susza powoduje zażółcenie górnych liści, które lekko zaczynają zwisać z uwagi na miękki ogonek liściowy odsłaniając pędy. Kwiaty kwitną pojedynczo i cała roślina ma żałosny wygląd.

W przeciętnych warunkach czyli w miarę dobrej ziemi i lekkiej suszy koniecznością może okazać się podwiązanie pędów do mocnego palika. Ja w środek krzewu wbijam w ziemię rurkę pomalowaną na zielono i kiedy roślina ma około 60 cm podwiązuję pierwszy raz. Staram się by sznurek nie leżał na liściach więc po 2-3 dniach jest on już zupełnie nie widoczny. Kiedy pojawiają się ciężkie  pąki kwiatowe, a pogoda jest i wietrzna i mokra podwiązuję ponownie. Mam wtedy zwarte, kształtne krzaczki. Nie u wszystkich taki zabieg będzie konieczny. Ja mam gatunek, a moje ziemie są dobre i roślina wyrasta wysoko. Ma prawo być ciężka i nawet w miarę sztywne pędy z trudem utrzymują się pionowo.

Zabiegiem koniecznym z uwagi na dobre przygotowanie się do zimowania jest wczesne usuwanie zawiązków nasion. Roślina nie wysilając się na nasiona lepiej i obficiej kwitnie, ale także gromadzi zapasy na okres zimy. Zwiększa się szansa na przezimowanie nawet tych wrażliwszych mieszańców. Jesienią ścinamy pędy na wysokość kilu centymetrów. Niższe ścinanie nie jest dobre bo roślina bardzo późno rusza wiosną i wykonując prace pielęgnacyjne łatwo pościnamy pąki będące tuż pod powierzchnią ziemi. Natomiast te wystające pędy powiedzą nam gdzie roślina jest i ewentualne odchwaszczanie w tym miejscu wykonamy ręcznie. Takie przycinanie ma znaczenie przy okrywaniu roślin, które powinno być normą w chłodniejszych rejonach kraju.

Jeśli mamy dość dużą kępę możemy wiosną przystąpić do podziału rośliny. Pamiętajmy jednak, że roślina może nam się „obrazić” za naruszanie korzeni. Po przesadzeniu trzeba jesienią roślinę okryć bez względu na to w jakim rejonie kraju mieszkamy. Tak samo postępujemy z nowymi nasadzeniami jak i z nasadzeniami odmian nie bardzo znanych. I jeszcze jedno. Nigdy nie sadźmy tego hibiskusa później jak w lipcu. Roślina musi mieć czas zadomowić się przed zimą.

Posiadacze tarasów mogą zdecydować się na uprawę pojemnikową, ale powinni postarać się o odmiany specjalnie do tego celu wyhodowane. Są one z reguły niższe i o bardziej zwartym pokroju. Sprowadzenie sobie rośliny może być uciążliwe, ale nasiona możemy kupić bez problemu.

Mrozoodporność

Gatunek jest odporny na terenie całego naszego kraju. Z odmianami już bywa różnie. Dopóki nie jesteśmy w stanie stwierdzić na 100% że mamy gatunek w chłodniejszych rejonach warto rośliny okrywać. W moim rejonie bardzo często problemem jest także nadmiar zimowej wody, dlatego ja nie okrywam tylko wykorzystuję do tego celu szeroką donicę, którą dnem do góry nakładam na ścięte pędy. By nie odfrunęła z wiatrem przytrzymuję ciężkim kamieniem.

Rozmnażanie

 Nasiona hibiskusa są duże więc najlepiej je wysiać pojedynczo do tacek z małymi otworami. W produkcji wykorzystuje się tacki które mają 72 otwory czyli naprawdę małe. Po przykryciu nasion wkładamy do worka foliowego by utrzymać wilgotność i podnieść temperaturę. Powinna ona wynosić między 22 a 25 0C. Wschody następują dość szybko i w wysokim procencie. Po wschodach warto obniżyć nieco temperaturę by siewki nam się nie wyciągały. Kiedy będą miały 2 liście właściwe wyjmujemy z tacek(dzięki temu nie naruszamy korzeni) i sadzimy do 6-9 centymetrowych doniczek. Po podrośnięciu rozsady uszczykujemy wierzchołek(na roślinie musi pozostać 4-6 liści) dla lepszego rozkrzewienia. Rozsadę koniecznie hartujemy i wysadzamy na miejsce stałe dopiero kiedy mamy pewność, że nic roślinom nie grozi.

Przez cały czas produkcji rozsady należy utrzymywać podłoże delikatnie wilgotne, ale pod żadnym pozorem go nie przelać. Jeśli mamy wiosnę słoneczną można zastosować jednokrotne dokarmianie stosując nawóz do roślin zielonych , rozcieńczając go do ¼ dawki zalecanej na opakowaniu.

Można siać dopiero późną wiosną, ale kwitnienie będzie dopiero w kolejnym roku i przez zimę rośliny musimy przetrzymać w temperaturze powyżej 5 0C.

Podział rozrośniętych roślin wykonujemy wyłącznie wiosną i może się zdarzyć brak kwiatów w danym roku.

Choroby i szkodniki

Z chorób najczęściej pojawia się alternarioza. Objawia się nieregularnymi brązowymi plamami na żółknących liściach. Opryskać należy bardzo szybko. Tuż po pojawieniu się pierwszych plam wcześniej usuwając wszystkie porażone liście. Oprysk powtórzyć jeszcze 2 razy w odstępach 5-7 dni. Inne mogące wystąpić choroby to zgnilizna podstawy łodygi i korzeni – częsta na podmokłych stanowiskach. Najrzadziej, ale może wystąpić rdza.

Szkodniki to przede wszystkim mszyce, wciornastki, przędziorki i mączliki. Z moich paroletnich obserwacji wynika, że nie są to zbyt częste zagrożenia. Więcej zmartwień powodują choroby.

Zastosowanie

Odmiany mieszańcowe o zwartym pokroju mogą być wykorzystywane jako solitery na eksponowanych stanowiskach lecz roślina gatunkowa ma nieco nieporządny wygląd i lepiej sadzić ją tak by widoczna była tylko jej górna połowa. Niskie odmiany mieszańcowe są jednak na tyle wysokie, że dobre będą na tarasy i naprawdę duże balkony. Kwiaty zupełnie nie nadają się do wazonu.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Występowanie – http://plants.usda.gov/java/profile?symbol=HIMO

Torebki nasienne – http://www.flickr.com/photos/36948942@N08/5898926929/

Liście – http://www.malvaceae.info/Genera/Hibiscus/galleryM.html

Komentarze 33 to “Hibiskus bagienny”

  1. Iwona Says:

    Witam, kupilam dzisiaj hibiskusa w doniczce dosc dorodny krzak w mnóstwem pączków. Chcialam go wsadzic do ziemi od wschodniej strony domu, Czy mam go sciac do tych kilku cm czy zostawic taki jaki jest a sciac dopiero jak przestanie kwitnac? Czy paki ktore sa jeszcze rozkwitna w tym roku? Czy nie ejst juz za pozno na posadzenie go w gruncie?

    • zojalitwin Says:

      Rozumiem, że jest to ketmia czyli hibiskus ogrodowy. Należy sadzić do gruntu teraz. Może się zdarzyć, że pąki w części opadną to nic nadzwyczajnego. Ciąć będzie Pani wiosną. Ketmia kwitnie na pędach wyrosłych w danym roku. Dlatego ciąć trzeba wiosną. Rusza późno więc będzie Pani już po większych pracach wiosennych. Pamiętać proszę by nowe posadzenia okryć na zimę.

      • Iwona Says:

        Bardzo dziękuje za odpowiedz! Moj hibiskus to hibiskus bagienny. Własnie dzisiaj rozkwitł mu jeden pączek czyli znak ze zadomowił sie w ogródku:) Wiosną sciac na wysokosc kilku cm od ziemi wszystkie pędy? Jesli wiosną to w jakim miesiacu zaraz na poczatku czy jak mina juz przymrozki czyli ok kwietnia?

      • zojalitwin Says:

        Z bagiennym postępuje się inaczej. Ścinamy jesienią po pierwszych przymrozkach tak nisko jak się da. Roślinę ściętą okrywamy. Ja to robię tak że wysypuję na nią to co mam w skrzynce na kwiaty(po przemarznięciu),dbając by cała roślina była tym przykryta. Czasem(z wiekiem i wielkością) trzeba było zawartość dwóch skrzynek. Na to nakładam odwróconą do góry dnem doniczkę typu miska. Wiosną śmieci ze skrzynek wyrzucam na kompost i czekam na pojawienie się nowych pędów. Bagienny bowiem zawsze odbija z korzeni i tylko na takich kwitnie.

  2. Iwona Says:

    OK, tylko czym nakryc jesli nie posiadam skrzynek? Czy moga byc to np liscie badz kora? Doniczka plastikowa czy gliniana? Dziekuje z gory za odpowiedz.

    • zojalitwin Says:

      Potraktuj to jako podpowiedź. Ty możesz to zrobić liśćmi, korą, kompostem itp. Na wiosnę to i tak odgarniesz. Doniczka może być plastikowa bo ceramiczna byłaby za droga.

  3. Iwona Says:

    Dziękuje!

  4. Krzysztof Chmura Says:

    Witam, jestem początkujący, pod wpływem impulsu kupiłem dwa piękne krzewy Newbiscus XXL MAUVELOUS. Wykopałem dużą dziurę , dodałem ziemi ogrodowej i troche granulowanego obornika, Zasadziłem w słonecznym miejscu ze 30-40cm od ostróżek. Problem w tym że zasadziłem je 3 dni temu. Po przeczytaniu artykułu zastanawiam co zrobić by zimę roślinki przespały i ładnie się wybudziła na wiosnę. (Czy wykopać i przezimować np w garażu czy postąpić tak jak w artykule)
    Serdecznie pozdrawiam.
    Pani opisy roślin są fantastyczne. Dzięki zwłaszcza za opis juki i derenia kanadyjskiego

    • zojalitwin Says:

      Niestety ja decyzji nie mogę podjąć za Pana. Fakt, trochę późno sadzone. Jeśli będzie długa jesień to w porządku, ukorzenią się lecz jeśli szybko przyjdą przymrozki mogą nie zdążyć. Krakowskim targiem można jeden wykopać i wsadzić z powrotem do doniczki. Zimując w garażu. Drugi zostawić. Po pierwszych przymrozku ściąć pędy i nasypać kompostu lub trocin lub grubą warstwę liści i dopiero przykryć doniczką. Ta okrywa pozwoli trochę dłużej utrzymać ziemię nie zamarzniętą. Korzenie będą więc rosnąć. Gdyby zapowiadali później prawdziwe mrozy można zdjąć doniczkę i nałożyć jeszcze pod nią połamanego styropianu i całość przykryć tą doniczką. Powinno wystarczyć by roślina przeżyła pod taką warstwą ochronną.
      Ponieważ w 2 lata hibiskus mocno się rozrośnie odległość od ostróżki 40 cm to sporo za mało. Trzeba by odległość wynosiła nie mniej jak metr. Hibiskus w gruncie to duża roślina a ostróżka też powiększa swój obszar. Metr odstępu to jest tak na styk.

      • Krzysztof Says:

        Dziękuje za pomoc. Ostróżki przesadzę (są posadzone tego samego dnia co hibiskus) Mam nadzieje że po trzech mrożnych zimach (mieszkam w okolicy Bydgoszczy – hyba 6B) w końcu będzie jakaś odmiana. Hibiskusa zostawie w gruńcie i zabezpiecze zgodnie z Pani radami. Wiosną poinformuje czy mi się udało (zdaje się że ta odmiana wy[uszcza dość póżno)
        Pozdrawiam serdecznie

  5. Ryszard Says:

    Posadziłem w ubiegłym roku wiosna hibiskusa już kwitnącego, kwitł do pierwszych przymrozków. Wiosną tego roku bardzo długo nic nie wypuszczał, już wykopałem go aby go wyrzucić, niosąc na kompost zauważyłem,że tuż na korzeniach ubiegłorocznych pojawiły się białe pędy)))))ponownie go zakopałem i odwdzięczył się latem cudnymi dużymi kwiatami(średnica 20 cm) obecnie, choć przyszły chłody, kwitnie jeszcze a pąków ma wystarczająco dużo aby to kwitnienie przy sprzyjających warunkach było długie. Jedno jest najważniejsze aby po przycięciu na zimę okryć kopczykiem ziemi lub trocinami albo korą, niczym innym już nie okrywałem. To,że potrzebuje nawozu i wilgoci to fakt i warunek do dobrego wzrostu hibiskusa.

  6. Krzysztof Says:

    Witam ponownie
    Niestety moje hibiskusy do tej pory nie wypuściły. Ale tym się nie zraziłem. Póżną Wiosną posadziłem kolejne. Trzy z nich to chyba klasyka od braci Fleming (Kopper King, Fireball i Robert Fleming) Mają one głęboko udokumentowaną mrozoodporność ponoć do -30 (http://www.flemingsflowers.com/ )
    Posadziłem też:
    1. Summer Storm ( uznawany za nasatępce słynnego Kopper Kinga i pochodzący od krzyżowania Kopper Kinga i Fireballa)
    2. Midnight Marvel (krzyżówka Summer Storm z Cranberry Crush
    3. Jazzberry Jam
    Ponoć wytrzymują w strefie 4. Midnight Marvel już przepięknie kwitnie. Ale w chwili zakupu był on już dużo większy od pozostałych. Pozostałe zawiązały pączki kwiatowe. Zobaczę co będzie po zimie, ( w końcu nie tylko mróz decyduje o przeżyciu roślin) i jak wyjdzie mi połączenie teorii z praktyką.

    • zojalitwin Says:

      Warunek to przepuszczalna gleba inaczej mróz będzie kończył spustoszenia zaczęte przez zgniliznę korzeni.

      • Krzysztof Says:

        Właśnie tego nadmiaru wody i gnicia korzeni najbardziej się obawiam, dlatego zamierzam przykryć je jesienią, zgodnie z Pani sugestiami plastikowym wiaderkiem. Któryś z zagranicznych sprzedawców hibiskusów bezwzględnie zabraniał ich podlewania dopóki nie zaczną wypuszczać ??.
        Jako właściciel ledwo 2 letniego ogrodu wielokrotnie korzystam z Pani opisów, T.j. najpierw co pisze moje guru ogrodnictwa Zoja Litwin a dopierrrrrrrro potem inne kometarze. Gratuluje fachowości, konsekwencji i uporu.

      • zojalitwin Says:

        Życzę powodzenia. Jeśli uda się utrzymać to z roku na rok będzie to większa kępa i wówczas wiadro to za mało. Przydalaby się taka bardzo duża doniczka typu misa. I jeszcze jedno proszę w kolejnych latach, zwłaszcza wilgotnych wbić z tyłu metalowy pręt i dobranym kolorem sznurka przywiązać pędy do niego. Nie musi to być mocno. Chodzi tylko o to by te ciężkie pędy z dużymi liśćmi się nie pokładały bo wówczas nieciekawie to wygląda. I jeszcze jedno liście są mało odporne na letnią suszę i szybko schną od dołu więc podlewanie będzie konieczne w czasie letniej suszy nie bez powodu ten gatunek nosi miano bagienny. Kocha wodę ale tylko w okresie wzrostu.

  7. mnk Says:

    metalowy pret mi nie pasuje lepszy kolek drewniany lub bambus

    • zojalitwin Says:

      Ja miałam 35 pędów wysokich na półtora metra więc musiałam coś mieć co taki ciężar będzie utrzymywał nawet w czasie mocnych wiatrów czy obfitych deszczy. Pręt pomalowałam na kolor pędów i w ogóle nie rzucał się w oczy. Niemniej każdy ma prawo do swoich upodobań.

  8. marta Says:

    witam mam pare hibiskusow bylinowych ale w doniczkach czekaja na przesadzenie w nastepnym roku i pytanie mam takie czy wystarczy je przykryc na zime np wloknina i obsypac doniczki kora by nie przemarzly czy powinnam je przeniesc do jakiegos pomieszczenia?

    • zojalitwin Says:

      Jeśli jest ogródek to proszę przekopać kawałek ziemi i doniczki w niej zadołować równo z ziemią. Ziemię przekopuje się by było w nie dużo powietrza stanowiącego dodatkową ochronę. Przed nadejściem mrozów okręcić gałązki sznurkiem dość mocno lecz tak by ich nie połamać. Wówczas okręcić je agrowłókniną P-50 czyli zimową złożoną w kilka warstw. Całość obwiązać by wiatr nie odsłonił pędów a dół przyrzucić ziemią. Gdyby pojawiły się bardzo silne mrozy warto dodatkowo okręcić jeszcze tekturą z rozciętego pudełka. Karton tez obwiązać bowiem mokry wiatr łatwo rozerwie. Kiedy już nie będziemy spodziewać się arktycznych mrozów można zdjąć tekturę, agrowłókninę jak najpóźniej, nawet po Zimnej Zośce. To będzie przystosowywanie rośliny do naturalnego zimowania w przyszłości. Nie wiem gdzie Pani mieszka lecz proszę mieć na uwadze iż ketmia może w naszym klimacie przemarznąć. Mieszkam na Opolszczyźnie, a mimo to przemarzły mi wieloletnie już krzewy. Bardzo ważnym przy ich uprawie jest osłonięte stanowisko.

  9. Ewa Says:

    Kupiłam mamie kilka szt. tych hibiskusów…ale teraz we wrześniu. A tu czytam że już późno sadzić. Mam nadzieję że przetrwają. My też na Opolszczyźnie mieszkamy i często niestety coś przemarza.
    Świetna strona, dużo przydatnych informacji. Dziękuję 🙂

    • zojalitwin Says:

      Przyciąć pędy i nakryć po przymrozkach doniczką odwróconą do góry dnem. Jeśli ogród jest przy domu można je na dzień zdejmować jeśli dni są ciepłe. Kiedy przyjdą już prawdziwe mrozy wówczas doniczek nie zdejmujemy aż do wiosny.

  10. Krystyna Duber Says:

    Kupiłam hibiskusa bagiennego dopiero teraz w pażdzierniku.Co mam zrobić,czy przezimować w doniczce czy posadzić na działce?

  11. Gabrysia i dzidek Says:

    Kupiliśmy z żoną hibiskusa bagiennego w lipcu,ponieważ posiadamy podmokłą działkę na której wiosną jest mokro.W połowie sierpnia zaczął wydawać kolejno piękne duże kwiaty aż do końca września. Teraz nagle zaczęły schnąc i opadać liście.Czy to normalne?Przyciąłem łodygi na kilka centymetrów.Obawiam się jednak czy przetrzyma mokrą wiosnę i się nie utopi.Chociaż jak sama nazwa w skazuje jest bagienny a bagno to?

    • zojalitwin Says:

      No nie do końca tak należy to ująć. W tym wypadku nazwa bagienny odnosi się tylko do jego zapotrzebowania na wilgotną ziemię lecz nie na typowe bagno. Roślina wiosną rusza dość późno i jeśli zima będzie mokra i później jeszcze mokrzej korzenie zaczną gnić i uszkodzone korzenie załatwi nawet lekki wiosenny przymrozek. Macie Państwo dwie możliwości, nie robić nic i liczyć się ze stratą krzewu, choć może się mu udać przezimować lub przygotować sobie sporą donicę roślinę teraz wykopać z dużym zapasem ziemi by nie naruszyć drobnych korzeni i normalnie posadzić do doniczki. Doniczkę na razie można zostawić na zewnątrz podlewając jak będzie trzeba. Przed mrozami wstawić do zimnego garażu i tam przetrwa zimę. Trzeba tylko pamiętać by od czasu do czasu w ciepłe dni lekko podlać. Gdyby zapowiadali siarczyste mrozy można doniczkę postawić na kawałku styropianu i nałożyć pudło kartonowe na całość. Takie rośliny wystawiamy na zewnątrz kiedy jest na tyle ciepło że się da jednak na noc z przymrozkami musimy je wnosić do garażu. Wiosną albo uprawiać na stałe w donicy albo posadzić w miejscu gdzie woda nie tworzy zastoin.
      Swoją drogą poprawię ten wpis by uniknąć podobnych wypadków kiedy nazwa nie do końca odpowiada prawdzie.

      • Gabrysia i dzidek Says:

        Dziękujemy za odpowiedz.Zaryzykujemy i zostawimy go na swoim miejscu.Tak na prawdę to po dłuższych ulewach woda dłużej jest wchłaniana przez gliniastą i rudawa glebę.Posadziliśmy wiele roślin odpornych na wilgotną i lekko podmokłą glebę.Zobaczymy która roślina będzie się sprawdzać?

      • zojalitwin Says:

        Proszę się późną wiosną podzielić z nami swoim doświadczeniem. Pozdrawiam

  12. Biedronka Says:

    Witam 🙂 zeszłoroczny krzaczek pięknie wyrósł i zakwitł (odmian o bordowych liściach i ciemnoczerwonych kwiatach ) ma mnóstwo pąków , letnie kwitły dorodnie ale teraz pąki nie do końca się rozwijają i zamykają . Zastanawiam się nad powodem , nawożę krzaczek nawozami dla roślin kwitnących , może to chłody ? Upalne lato raczej mu służyło. Będę wdzięczna za podpowiedź .
    Pozdrawiam

    • zojalitwin Says:

      To normalne przy takiej suszy. Dziś przesadzałam krzewy i poza zupełnie wierzchnią cieniutką, wierzchnią warstwą reszta to piaskownica. Nie wiem czy nawet porządna, śnieżna zima da radę nawilżyć glebę. To co teraz się dzieje to skutki tej suszy właśnie. Przecież nawet jego nazwa wskazuje że lubi wilgoć. Moje ogrody są nad rzeką więc powinno być lepiej , co zatem dzieje się z dala od wody.

      • Biedronka Says:

        🙂 kwitnie dalej pięknie(podlewam go codziennie, u mnie gleba ciężka , ilasta ) , jedyne co mu szkodzi to ciągłe wiatry – dlatego wskazówka na przyszłość , jeśli będę sadzić te roślinki to w miejscu osłoniętym od wiatru .
        Dziękuję i pozdrawiam.

  13. Damian Says:

    Za przeproszeniem gówno dobrze trzyma ciepło 🙂 Mój hibiskus (Summeriffic) przezimował elegancko pod warstwą ziemi i kupy krowiego obornika (ojj tego „złota” to mam na tony…) W zeszłym roku było 3 pędy a teraz doliczyłem się 7 oczek. Git 🙂


Dodaj komentarz