Obsadzamy doniczki

Kilka zasad kompozycji doniczkowych

Jeśli wiosną zdarzą się dni kiedy opuści nas wena twórcza, a chcemy by nasze doniczki rzucały się w oczy zastosujmy się do prostej recepty jaką posługują się wszyscy floryści. Przy kompozycjach doniczkowych jest ona jeszcze prostsza. Recepta ta obejmuje trzy składniki:

  • Roślina w środku lub na najdalszym planie przy kompozycjach oglądanych z jednej strony. Jest to nasza gwiazda, widoczna z daleka. Do tej roli nadają się rośliny albo wysokie albo mające coś co rzuca się natychmiast w oczy.
  • Rośliny wypełniające, które z czasem otoczą centralną roślinę wiankiem. Ich rolą jest wypełnić doniczkę, ukryć np. ‚gołe nogi’ wysokiej rośliny. Ogólnie dać wrażenie masy.
  • Rośliny wypływające z donicy. Ich zadaniem jest tylko wypłynąć z donicy i zmiękczyć linie brzegu.

Musimy się bardzo starać by posługując się tylko tymi trzema elementami stworzyć dwie jednakowe doniczki. Ponad to wielkość, kształt, kolor i miejsce postawienia doniczki narzuca pewne ograniczenia.

Zatem nawet bez weny twórczej stworzymy coś oryginalnego.

Posiadacze ogródków mają większe możliwości doboru roślin o chociażby wszystkie kłączowe i duże cebulowe przechowywane w piwnicy. Jednak opierając się tylko i wyłącznie na roślinach rocznych też można zachwycić siebie i sąsiadki. A jesienią zmarzną i po zawodach bo mało roboty.

Trzeba zaznaczyć co już wszyscy i tak wiedzą, że reguły są po to by je łamać. Zatem niekoniecznie muszą to być trzy elementy, mogą np. tylko dwa. Kombinacje mogą być przeróżne.

Zgromadziłam tu trochę obrazków różnych kompozycji. Wszystkie one są wykonane przez zwykłych ludzi. Wybrałam je dlatego by pokazać, że tak naprawdę każdy może, musi tylko chcieć. Pierwszy przykład obrazuje dodatkowo, że wiosną tuż po posadzeniu nasza kompozycja nie koniecznie musi wyglądać ładnie. Oto ten przykład oparty wyłącznie na roślinach rocznych:

wiosną i już w pełni lata.


Przykład kompozycji do oglądania z każdej strony i w jednym kolorze. Rolę gwiazdy pełni tu kremowa naparstnica. Jako wypełniacz żółta odmiana margerytki, a roślina wypływająca to surfinia.

 

Tu oprócz delikatnej petunii mamy roślinę o dużych liściach, która nosi polską nazwę wilec ziemniaczany, i roczny gatunek rozplenicy. Ta kompozycja może się sprawdzić wyłącznie w dużych solidnie wyglądających donicach z uwagi na wrażenie jakie robią liście wilca.

 

Dopiero co posadzona jednostronna kompozycja z koleusa begonii i lobelii. W tym konkretnym wydaniu trochę zbyt pstrokato w tym koszyku. Przydałby się jeden gatunek koleusa.

 

Kompozycja bez gwiazdy za to z bardzo spokojnym układem w pasy.

 

O ile poprzedni układ ‚rozgrywał’ się w poziomie to ten rozgrywa się w pionie. Połączenie ogrodowej fioletowej ostróżeczki, prawie białej surfinii i złotożółtej tojeści rozesłanej. W tej kompozycji późnym latem trzeba będzie wymienić przekwitłą już ostróżeczkę.

 

To przykład wykorzystania bylin. Czerwonolistna żurawka i rozchodnik okazały. Oprócz kolorowych liści to późną wiosną i na początku lata kwitnie żurawka, a jesienią rozchodnik. Doniczkę taką wystarczy na zimę zadołować w gruncie i po sprawie.

 

Tu mamy przykład trochę spapranej kompozycji. Ten ktoś nie uwzględnił wielkości roślin. Można by było jeszcze częstym uszczykiwaniem trzymać rośliny wypełniające na znacznie niższym poziomie lecz pstrokatość liści koleusa wydaje się tu nie na miejscu.

 

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

rozchodnik – http://www.greatgardenplantsblog.com/category/garden-design/

ostróżeczka – http://www.provenwinners.com/garden/articles.cfm?contentID=131

spaprana – http://www.finegardening.com/design/articles/container-care.aspx

żółta – http://www.lowescreativeideas.com/idea-library/One_Container_Three_Container_Garden_Designs_0610.aspx

Bez gwiazdy – http://www.stonecanyonstudios.com/containergardening.htm

Ipomea – http://brickhousebrownshutters.blogspot.com/2009_05_01_archive.html

wiosna i lato – http://definingyourhome.blogspot.com/2009/04/container-garden-purple-purple-and-more.html

Komentarze 3 to “Obsadzamy doniczki”

  1. Gosia Says:

    A ja mam pytanie natury techniczno-higieniczno-estetycznej i nie wiem, do jakiego działu je przykleić, więc zadam je tu, wśród tych pięknych kompozycji doniczkowych.

    Dzień dobry, chciałam zapytać doświadczoną ogrodniczkę, jaką niewątpliwie jest Autorka tego bloga czy zna jakiś preparat ułatwiający usuwanie z doniczek śladów po osadach z wody. Najtrudniejszy do usunięcia a jednocześnie najbrzydszy jest wianuszek kamienia osadzonego przy górnej krawędzi doniczki (efekt podlewania kranówką). Ja zeskrobuję go nożem, ale tego nigdy nie da się zrobić w stopniu zadowalającym. Może mam fanaberie, ale chciałabym, aby moje kwiatki rosły w estetycznych doniczkach. Będę wdzięczna, jeśli znajdzie Pani 5 minut na krótką odpowiedź.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Gosia

    • zojalitwin Says:

      Nalać wody do dużego płaskiego naczynia i wlać pół butelki octu, zagotować. Do gorącego octu włożyć doniczki do góry dnem. Zatem wody musi być więcej by przykryła pasek kamienia. Po kilkunastu minutach wyjąć i wymyć. Znów podgotować tę samą wodę i znów włożyć kolejną doniczkę do góry dnem. Ponieważ doniczka może wypłynąć mieć malutki garnek z wodą jako obciążnik. Wodę można wykorzystywać wielokrotnie lecz warto dolewać odrobinę świeżego octu. Tak odkamieniam i jednocześnie odkażam swoje doniczki także osłonki ceramiczne.

      • Gosia Says:

        O, wielkie dzięki za podpowiedź! Po wszystkim zapewne przez dwa dni trzeba wietrzyć mieszkanie, ale mniejsza z tym, okna i tak przez całe lato będą pootwierane. Mam już doniczki oczekujące na mycie po pierwszych przesadzeniach, więc od jutra zaczynam wypróbowywać Pani metodę 🙂

        Pozdrawiam gorąco.


Dodaj komentarz