Gaura Lindheimera

©

©Gaura lindheimeri

 

Opis

Rodzina: Oenotheraceae-wiesiołkowate

Jest to wieloletnia lecz krótkowieczna roślina zielna, tworząca bardzo głęboki korzeń palowy. Z niego wyrastają lekkie w oglądzie kępy cienkich pędów. W kępie znajdują się pędy zarówno rozgałęzione jak i nierozgałęzione. Pędy od dołu ulistnione. Liście są lekko owłosione, wąskie, lancetowate i w zależności od odmiany od 1 do 9 cm długości, o grubo ząbkowanym brzegu. Jesienią liście mogą przebarwić się na kolor żółtoczerwony. Są jednak odmiany, które okrągły sezon mają liście częściowo lub całkowicie ciemno czerwone. Każdy pęd i jego odgałęzienie zakończone luźnym kwiatostanem w typie grona. Kwiatostan może być do 80 cm długi. Kwitnie od dołu do góry i na raz otwarte mogą być tylko kilka kwiatków w kwiatostanie. Najczęściej jeden lub dwa.   Pojedynczy kwiatek ma 4 płatki i długie cienkie pręciki, kwitnie tylko 1 dzień. Średnica kwiatka to około 2-3 cm. 

Wyhodowano już bardzo wiele odmian. Początkiem wkraczania na ogrody całego świata była wyhodowana w 1994 roku odmiana  ‚Siskiyou Pink’  która ma różowe kwiaty z purpurowym unerwieniem płatków. Inne dość przypadkowo wybrane odmiany:

‚Passionate Pink’ wyrasta tylko do 75 cm wysokości, liście tej odmiany mają kolor bordowy, a płatki kwiatów są różowe.

‚Dauphine’ jest wyższa i może osiągnąć do 180 cm, kwiaty są początkowo białe, a później stają się różowe.

‚Pink Cloud’ tworzy bardziej zwarte kępy o wysokości do 90 cm, obficie kwitnie na różowo.

‚Blaze’ jest to malutka roślina o wysokości około 25cm i tyleż szerokości. Kwiaty różowe i ciemnoczerwone liście. By uzyskać bardziej rozkrzewioną roślinkę trzeba ciąć czyli skrócić wiosną pędy o około 1/3 długości.

Występowanie

Naturalnie występuje w południowej Luizjanie i Teksasie, a także w północnym Meksyku. Jest to roślina rosnąca na preriach i obrzeżach lasów sosnowych.

Wysokość

Gatunek może dorosnąć do 150 cm. Odmiany na ogół są znacznie mniejsze, choć są odmiany dużo wyższe.

Termin kwitnienia

W naszych warunkach zaczyna kwitnąć w lipcu i kwitnienie trwa do przymrozków.

Kolor kwiatu

Różowy lub biały. Część odmian ma kwiaty białe lecz pod wieczór, kiedy przekwitają stają się różowe.

Stanowisko

Z racji swego pochodzenia najlepiej rośnie w pełnym słońcu.

Wymagania i pielęgnacja

Na wstępie informacja. Jak wcześniej wspomniałam roślina tworzy bardzo głęboki korzeń palowy dlatego proszę się dobrze zastanowić nad wyborem miejsca sadzenia bo nie ma możliwości jej przesadzenia, gdyż w każdym wypadku trzeba ten korzeń uciąć czego roślina może nie przeżyć.

Korzeń ten zapewnia roślinie dostęp do wilgoci nawet w raczej suchym Teksasie. Dlatego jej wymagania to gleba przepuszczalna o przeciętnej wilgotności i takiej samej zasobności. Na glebach bardzo słabych koniecznym będzie dodanie do niej kompostu by uzyskać poprawę jej żyzności. Pamiętajmy roślina kwitnie bardzo długo i potrzebuje przynajmniej przeciętnie żyznej gleby. Lecz nawet na takich wiosenna dawka kompostu będzie mile widziana, bo zapewni składniki pokarmowe na okres kwitnienia. Na glebach bardziej żyznych ma tendencję do wyrastania ponad miarę i pędy pokładają się w różnych kierunkach co sprawia że roślina ma bardzo niechlujny wygląd. Na takich glebach będzie wymagała podpierania lub późną wiosną można pędy przyciąć o jedną trzecią długości, a przy wysokich odmianach nawet o połowę. Roślina część czasu poświęci na odbudowę wierzchołka wzrostu przez co będzie niższa. Tniemy oczywiście przed momentem pojawienia się pędu kwiatostanowego.

Po zadomowieniu się roślina praktycznie bezobsługowa. Nawet lekka susza jest dla niej niegroźna. Choć wówczas trzeba się liczyć ze skromniejszym kwitnieniem. To znaczy otwarty będzie tylko jeden kwiatek i to w nie każdym kwiatostanie. Warto zatem zadbać by w czasie suszy miała dostateczną ilość wody.

Przy uprawie pojemnikowej trzeba roślinę nawozić stosując od razu nawóz do roślin kwitnących. Także podlewanie jest koniecznością, przy czym stosujemy zasadę podlewania raz a dobrze i z kolejnym podlewaniem czekamy, aż około ¼ wysokości doniczki przeschnie. Jeśli chcemy w pojemnikach uprawiać odmiany wyższe musimy bezwzględnie stosować dość radykalne cięcie, oraz pamiętać, że roślina ma długi korzeń zatem muszą to być doniczki dość wysokie. W doniczce na zdjęciu są posadzone 3 rośliny. Można posadzić jedną, ale wówczas takie wypełnienie uzyskamy dopiero w drugim roku uprawy.

Mrozoodporność

Pochodzi z cieplejszego klimatu więc jej zimotrwałość jest raczej niepewna. By mieć pewność, że roślina przetrwa zimę, warto nakryć ją czymś więcej niż tylko gałązkami drzew iglastych. Warto zabezpieczać ją także od nadmiaru wody w zimie. Już na nieco lepszych glebach często nie tyle wymarza ile wygniwa jeśli trafi się na mokrą zimę.

Rozmnażanie

Bardzo łatwo rozmnaża się przez wysiew nasion. Rośliny kwitną już w tym samym roku. Odmiany hodowlane rozmnażamy wyłącznie przez sadzonki. Dla lepszego ich ukorzeniania warto stosować ukorzeniacz do roślin zielnych i zapewnić temperaturę podłoża w granicach 22-25 0C. Można spróbować ukorzeniać w wodzie deszczowej(na zdjęciu).

Z uwagi na wspomniany system korzeniowy podział jest bardzo trudny i na skalę amatorską nie stosowany.

Choroby i szkodniki

Z chorób może się pojawić rdza lub septorioza liści(czarne małe plamki) lub mączniak prawdziwy. Ze szkodników mszyca i mączlik. Na ogół jednak jest to bardzo zdrowa roślina jeśli jakiegoś choróbska nie przyniesiemy wraz z rośliną ze szkółki. Najgroźniejsza jest jednak zgnilizna korzeni. Ta jednak pojawia się najczęściej jeśli posadzimy roślinę na słabo przepuszczalnych glebach. Najczęściej zginie już pierwszej zimy. Mając takie gleby musimy zdać się na uprawę pojemnikową. Na zimę doniczkę dołujemy pod osłonami lub w zimnym garażu, tak by roślina nie podjęła wzrostu czyli temperatura nie może przekraczać 4 0C.

Zastosowanie

Gatunek i odmiany wysokie to przede wszystkim rabaty. Ponieważ liście pozostają zielone przez cały sezon może być sadzona w każdym miejscu rabaty, także na wąskich rabatach bo nie wyciągnięta ma bardzo schludny wygląd. Odmiany niższe mogą być sadzone w pojemnikach. Coraz częściej widuje ją się uprawianą na kwiat cięty.

Uwagi

Nazwa gatunku pochodzi od nazwiska urodzonego w Niemczech botanika Ferdinanda Jacoba Lindheimer , który w latach 1830-1840 badał i opisywał florę Teksasu.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Sadzonki – http://www.growsonyou.com/terratoonie/blog/5108-cuttings-rooting-in-rainwater-new-pictures-included-jan-2010-o

Na rabacie – http://www.crocus.co.uk/plants/_/perennials/gaura-lindheimeri-/itemno.PL00002757/

W pojemniku – http://www.icangarden.com/neweden/gaura.htm

Gaura – http://www.yourgreendreams.com/landscape.html

Kwiatostan –http://en.wikipedia.org/wiki/Gaura_lindheimeri

Komentarze 4 to “Gaura Lindheimera”

  1. Anonim Says:

    dziękuję za te informacje . od trzech lat próbuję tę roślinkę której nazwy dotąd nie znałam na swojej działce uprawiać ale niestety co roku w zime umiera- w tym roku nigdzie jej nie mogłam kupić ale na przyszły rok bogatrza teraz o wiedzę będę ją wypatrywać i chyba spróbuję w pojemnikach. pozdrawiam

  2. jankosia Says:

    Ratunku pani Zoju. Dzisiaj zauważyłam na moich gaurach pomarańczowe wijące się robaczki długości około dwóch mm. Cienkie i podłużne. Wczoraj na sto procent ich nie było a dzisiaj na wszystkich wierzchołkach jest to to. Mam mospilan więc prysnę je wieczorem, powinno zadziałać. Ale co to może być? Pierwszy raz widzę takiego szkodnika i to w dodatku na roślinie teoretycznie bezproblemowej. Więcej tego na różowej ale to chyba o niczym nie świadczy?

    • zojalitwin Says:

      Jeśli mają ciemne łebki to może być nimułka różana. Można poobrywać liście i już. Jeśli nie to mogła jakaś inna błonkówka złożyć jaja i się wylęgły małe gąsienice. Mogą to być mszyce jeśli mają nogi. Potrzebna lupa.

      • jankosia Says:

        Lupy brak , chociaż miałam ostatnio chęć kupić. Przyjrzałam się jedynie przez obiektyw makro- nie mają ciemnych lebków, całe rdzawo pomarańczowe. Już po oprysku i już nie żyją. Zawsze w takich momentach mam wyrzuty sumienia, że być może właśnie uśmierciłam coś co nie jest szkodnikiem ale… tyle tego było, jedno na drugim, na moich ukochanych gaurach… 😦


Dodaj komentarz